
|
Forum internetowe Publicznego Gimnazjum w Trzebiatowie Forum internetowe Publicznego Gimnazjum w Trzebiatowie |
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
soy super super bien
Bywalec
Dołączył: 19 Mar 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 10:52, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
urzekla mnie twoja historia ziomuś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Euronymous
Wyjadacz
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebiatów City
|
Wysłany: Pon 12:46, 16 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Euronymous
Wyjadacz
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebiatów City
|
Wysłany: Wto 13:16, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Euronymous
Wyjadacz
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebiatów City
|
Wysłany: Wto 19:23, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mucha
Wyjadacz
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sie biora dzieci?
|
Wysłany: Pon 14:43, 10 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Hahah! Omg, niezle. xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asiula
Forumator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Treptow xD
|
Wysłany: Pon 16:20, 17 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Heheh xDD To drugie świetne xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Euronymous
Wyjadacz
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebiatów City
|
Wysłany: Wto 15:04, 18 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Jałta. Wielka trójka siedzi na tarasie daczy i chwalą się swoimi papierośnicami. Roosevelt wyciąga
swoją, piękną, ze srebra, pokazując wygrawerowany napis:
- PREZYDENTOWI ROOSEVELTOWI - NARÓD
Następny w kolejności - Churchill. Pokazuje swoją - piękną srebrną, inkrustowaną kamieniami
półszlachetnymi z napisem:
- PREMIEROWI CHURCHILLOWI - KRÓLOWA
Kolej na Stalina. Pokazuje swoją, piękną, złotą papierośnicę, inkrustowaną kamieniami
szlachetnymi, pyszną robotę najlepszych jubilerów, a na niej wygrawerowany napis:
- CZARTORYSKIEMU - POTOCKI
____
Czasem, kiedy jesteś smutny, nikt nie widzi twojego strapienia...
Czasem, kiedy płaczesz, nikt nie widzi twoich łez...
Czasem, kiedy jesteś szczęśliwy, nikt nie widzi twojego uśmiechu...
Czasem, kiedy się śmiejesz, nikt nie widzi twojej radości...
Ale weź tylko pierdnij...
____
Wchodzi facet z wadą wymowy do sklepu mięsnego.
- fofłose fu hilo młymła
- SŁUCHAM
- fofłose fu hilo młymła
- SŁUCHAM ?!
- NO FU HILO MŁYMŁA !
Sprzedawca wychodzi na zaplecze i mówi do kolegi
- obsłuż klienta, ide do kibla
Kolega wychodzi i pyta
- co panu podać ?
- fofrose fu hilo młymła
- CZEGO !
- MŁYMŁA
Sprzedawca woła kierownika
-Panie kierowniku, może pan zrozumie czego chce ten Facet
Kierownik chcąc dać przykład personelowi, bardzo uprzejmie :
- czym mogę panu służyć ?
- HUWA MAĆ, FU HILO MŁYMŁA !
- mugłby pan powtórzyć
- FIECHDOLONY SHLEF, FU CHILO MŁYMŁA CHŚIAŁEM
Kierownik przypomina sobie że na zapleczu mają sprzątaczkę z
wado wymowy.
Woiła ją i tłumaczy o co chodzi, po czym wychodzi na zaplecze.
Sprzątaczka obsługuje klienta
- fucham chana
- fu hilo młymła
Sprzątaczka zważyła, spakowała, skasowała i wychodzi na zaplecze.
Wszyscy do niej podbiegli
- no i co on chciał
- no jah fo, fu hilo młymła.
____
Jedzie ksiadz z Jezusem do chorego i bardzo sie spieszą, za zakretem zatrzymuje ich Milicja,
Milicjant: oo widze ze sie predkosc przekroczylo, oj bedzie mandat
ksiadz: alez panie bardzo sie spieszymy do chorego, jedziemy we dwoch zeby mu pomoc
Milicjant: a to wy we dwoch jedziecie, o to bedzie podwojny mandat
Oczywiscie zaplacili mandat. Po kilku minutach ksiadz mowi:
- dobrze ze nie wiedzial, ze Jezus jest w 3 osobach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
mucha
Wyjadacz
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: sie biora dzieci?
|
Wysłany: Sob 14:22, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
fu hilo młymła ^^
wygrywa. xD
to ostatnie tez dobre, w ogole wszystkie smiechowe. xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Emilly
Forumator
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 730
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z kosmosu.
|
Wysłany: Sob 15:46, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
taaaak, fu hilo młymła jest naaaajlepsze xD
*sik*
^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asiula
Forumator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Treptow xD
|
Wysłany: Sob 19:45, 22 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
2 ostatnie świeeetne xDDD
'no jah fo, fu hilo młymła.' xDD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Asiula
Forumator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Treptow xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Euronymous
Wyjadacz
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebiatów City
|
Wysłany: Śro 15:42, 26 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Haha , dobreee xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Euronymous
Wyjadacz
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 409
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Trzebiatów City
|
Wysłany: Pon 20:45, 01 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
W poczekalnie psychoanalityka siedzi kapitalista i socjalista. Kapitalista zapłacił i zaraz wejdzie, ale wścieka się, że socjalista wejdzie za darmo. Socjalista nie płacił, ale wścieka się, że musi poczekać, bo kapitaliście pozwolono zapłacić za wejście wcześniej. A psychoanalityk zaciera ręce, że dzięki temu nie zabraknie mu nerwowo chorych pacjentów...
__________________________________________
Godzina 6.01, piękny wrześniowy poranek w IV RP:
- Wstawaj!
- Ale jeszcze chwilkę...
- Wstawaj!
- Już, już...
- Wstawaj i na ziemię!
- Co?
- Wstawaj k**wa i na ziemię z rękami na karku! Tu CBA!
__________________________________________
Rozmowa w sklepie
- A sąsiadka to ciągle nowiuśkimi banknotami płaci.
- Bo mam w domu specjalną maszynkę do robienia pieniędzy.
- Co pani powie! I to jest legalne?
- W 100% legalne, tylko strasznie chrapie.
__________________________________________
Podczas egzaminu dyplomowego na petersburskiej akademii sztuk pięknych dziekan mówi do rektora:
- To jest nasza najlepsza studentka - po czym zwraca się do rzeczonej:
- Proszę namalować szklankę z herbatą.
- Z cukrem czy bez?
__________________________________________
Przychodzi do terapeuty babeczka. Fajna laska, inteligentna, dobra praca, superbryka, ale kobitka skarży się na depresję. Lekarz proponuje:
- Niech pani spróbuje zmienić otoczenie... pojechać gdzieś, spotykać się z nowymi ludźmi, panią przytłacza monotonia...
- Doktorze, próbowałam... znalazłam nowego chłopaka, awansowałam, spotykam się z ludźmi z zupełnie innego kręgu - nie pomaga.
- A może spróbuje pani poprzestawiać ikonki na pulpicie?
__________________________________________
Między ojcem i synem:
- Mama skarży się, że zachowujesz się jakbyś w ogóle nie słyszał. co ona do ciebie mówi.
- Ale tato...
- Nie tłumacz się, mój chłopcze, powiedz, jak ci się udało to osiągnąć...
__________________________________________
Siedzim se wieczorkiem w fabryce. Nudzim się, więc z kumpelą zapodalim jakiegoś filma i oglądając żremy pestki słonecznika. Kumpela sobie położyła kartkę papieru na biurku i na nią łupinki wrzuca. Spory stosik już taki się nazbierał. Ja se siedzę obok na fotelu i też pogryzam pestki. Obok mnie stoi kosz na śmieci, ale w pewnym momencie zaaferowany filmem łupinki dorzucam do jej stosiku. W tym momencie wchodzi Pani Sprzątająca ze swoim narzędziem śmierci zwanym odkurzaczem i słyszy taki tekst rzucony przez moją kumpelę:
- Misiek! Bardzo Cię proszę! Nie sraj na moją kupkę! Przecież masz obok kosz na śmieci!
__________________________________________
W sklepie spotkaliśmy z żoną znajomego. Rozmowa przebiegła na temat: "Co porabiasz i ble... ble...". Okazało się, że jest właścicielem riksz w kilku miastach w Polsce. Po zakupach wsiadamy do samochodu i żona mówi:
- Ale jeszcze chyba czymś się zajmuje, bo z tych gejsz to zimą nie wyżyje.
- Riksz, kochanie, riksz.
__________________________________________
Wpadł do mnie kolega. Złapał się za gitarę, choć grać nie umie. Zapragnął mocniejszego brzmienia, więc poprosił o podłączenie słowami:
- Stary weź mi podłącz wiosło pod ten, no... pod opiekacz.
__________________________________________
Pracuję ja Ci w bibliotece uniwersyteckiej w dziale znaczenia książek nowo przybyłych do biblioteki. Jedna z powierzonych mi funkcji to rozbieranie książek z ich opraw i przyklejanie paska magnetycznego, coby pipczało jak ktoś zechce jakiś egzemplarz ukraść. Czynność ta nazywana potocznie i w skrócie przez pracowników to: rozbieranie (ang. strip). Rzecz, którą tu opisze miała miejsce o 7:30 rano w poniedziałek, kiedy to fauna i flora nie służą rodzajowi ludzkiemu w opuszczaniu ich legowisk. Do rzeczy...
Po przybyciu do miejsca pracy zazwyczaj pytam szefowej, jakie zadanie jest mi dziś powierzone. Szefowa zaczytana w jakimś dokumencie odpowiada:
- Zacznij od rozbierania.
Jako, że jestem w tej pracy od niedawna - fachowej terminologii o 7:30 w poniedziałek nie mam jeszcze obcykanej. Więc patrzę na nią mniej więcej tak:
- o_O
i w odpowiedzi znów zanurza się w swojej lekturze i mówi:
- Potrzebuję by były rozebrane przed południem - i w tym momencie wskazuje palcem za swoimi plecami gdzie moje (3) dzielne współpracowniczki zajmują się swoimi egzemplarzami książek.
Moja odpowiedz:
- O_O
... i po trzydziestu sekundach, gdy wreszcie "otrzeźwiałem":
- Aaaaaaa... Książki...
Koleżanki zniknęły pod biurkami rechocząc... I tamtej pory za każdym razem, gdy ktoś kaszle w moim towarzystwie brzmi to dziwnie podobnie do "strip". A może to już moja zboczona paranoja...
__________________________________________
Leżałem sobie ze swoją Panią na łóżku, przytuleni, miło słodko... Sielanka... Nagle wzięło ją na zadawanie dociekliwych pytań:
Ona - A powiedz mi, jakie masz najmilsze wspomnienie, tak sprzed około 1,5 roku, związane ze mną?
Ja - A Tobie o co chodzi znowu?
Ona - No powiedz...
Ja - Skoro nalegasz... Pamiętasz jak byłaś rok temu przez 3 miesiące na wyspach?
Ona - No i?
Ja - Mistrzostwa były wtedy... Wszystkie mecze sobie obejrzałem
__________________________________________
[K]oleś podchodzi do baru i wskazując na cennik narysowany na tablicy pyta:
[K] - A ten "krupnik" to wóda czy zupa?
[J]a - No wóda, wóda...
[K] - K**wa, a ja taki głodny.
__________________________________________
Byłem dziś świadkiem następującej sytuacji. Stałem sobie spokojnie na światłach, gdy nagle przebiegła obok mnie młoda kobieta. A że było czerwone to jeździło dużo samochodów. I tak sobie kicając dziewoja wpadła na jeden z nich. Nie jechał, co prawda z dużą prędkością, ale mimo to zatrzymała się na przedniej szybie. Usłyszałem tylko jak wysapała:
- Tata?
A on ze zdziwieniem odpowiedział:
- Madziu, nie poznałem cię. Co ty tu robisz?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|